sobota, 5 stycznia 2013

[33] http://stypa-po-milosci.blogspot.com/

,,Zasłuchałam się’’ w piosence My blood w wykonaniu Ellie Goulding. Ktoś ma ochotę?

Autor: Elfaba
Oceniająca: Audace

Pierwsze wrażenie
Bardzo podoba mi się adres bloga, jest niebanalny. Stypa po miłości - to nie jest przesłodzone i intryguje w przyjemny sposób.
Na belce znajduje się fragment piosenki Anity Lipnickiej - dotyczący znów martwego uczucia.
Reasumując, pierwsze wrażenie jest pozytywne. Nie mam nic więcej do dodania w tej kwestii.
10/10


Szablon
W ,,Sowie’’ czytam, że szablon wykonałaś sama. To godne podziwu - zwłaszcza, że szata graficzna wygląda, jakby wyszła spod rąk profesjonalisty. Tworzysz grafikę dla większej ilości osób, czy wykonujesz ją tylko dla siebie?
Wszystko jest ładne, chociaż para na nagłówku przypomina mi bardziej woskowe figury niż ludzi.
Kolorystycznie całość sprawia dobre wrażenie.
8/10


Treść
Ginny już na samym początku robi feministyczne postanowienie - nie będzie taka jak matka. Świadomie rezygnuje z założenia rodziny (po doświadczeniach z jej braćmi trudno się temu dziwić). Zawodowo gra w quidditcha, jednak wygasa jej kontrakt (biznes rządzi się twardymi prawami). Najmłodsza latorośl rodziny Weasleyów postanawia wyjechać do włoskiej szkoły magii, gdzie ma sędziować na międzyszkolnych zawodach ulubionego sportu czarodziejów.
Ponadto organizowany będzie również bal maskowy z okazji nadejścia ciepłych dni dla wszystkich naszych gości, delegacji i uczniów Giustiziy, którzy mają ukończone czternaście lat. Nie ma od tego wyjątku – to zabrzmiało dosyć przerażająco. Nieważne, czy chcecie czy nie, wszyscy będziecie tańczyć i obłapiać się po kątach.
Stosujesz naprawdę wielką interlinię.
W czternastym rozdziale jest pierwsza randka Draco i Ginny. Zdziwił mnie ten pocałunek, zwłaszcza, że był za inicjatywą rudej. Wydawało mi się to takie trochę nienaturalne – jakbyś chciała popchnąć po prostu jak najszybciej akcję we właściwym kierunku. Ta dwójka wyraźnie okazywała sobie wcześniej niechęć, więc skąd nagle taki zryw? Myślałam, że to uczucie będzie powoli dorastać, zmieniać się i ewoluować – wszystko na podstawie wspólnych doświadczeń. Zauroczenie Ginny kolacją jest takie nieco… banalne. I czy mi się tylko wydaje, czy Ginny w końcu nie dowiedziała się, czego dotyczy specjalna misja Malfoya?
Zaskoczył mnie ten seks Ginny i Malfoya w lochach. Chociaż nie - tak naprawdę zdziwił mnie sposób, w jaki do tego wszystkiego doszło. Weasley zaczęła się rozbierać tylko ze względu na głupią grę? Przecież jest dorosła, mogła to po prostu olać - kolokwialnie mówiąc. Wychodzi na to, że była bardzo chętna. Być może to perspektywa rychłej śmierci głęboko pod ziemią nieco ją rozstroiła psychicznie, ale nie pasuje mi to.
Włoska szkoła okazuje się skrywać tajemnice – angielska delegacja w składzie Weasley i Malfoy odkrywa w lochach wilkołaka. Muszę przyznać, że spodziewałam się czegoś w tym rodzaju. Nie poczułam się jednak jakoś przestraszona czy chociaż wprowadzona w nastrój grozy. Spłynęło to po mnie w kilka chwil po przeczytaniu. Może to taka moja osobista przypadłość, że po lekturze wielu książek i oglądaniu filmów oraz seriali już mniej rzeczy mnie przeraża niż kiedyś, ale… nie poczułam tego. Nie było zimnych kropel na karku ani większego wzruszenia.
Dlaczego wszyscy czarodzieje są ubrani tak… mugolsko? Ginny wciąż chodzi w legginsach i topach oraz smaruje się bananowym kremem. Liczyłam raczej na opisy ciemnych, fioletowych szat. Absolwenci Hogwartu często nawet nie wiedzieli, jak nie wyróżniać się w niemagicznym tłumie, tutaj nie ma takiej zasady.

Twoja opowieść osiemnaście rozdziałów, które przeczytałam w krótkim czasie. Tempo lektury jest rzeczywiście szybkie, bo masz przystępny styl. Nie męczyłam się wcale i nie zagłębiałam w treść z poczuciem obowiązku. Owszem, jest parę błędów, ale wynikają raczej z braku uwagi i niedopracowania niektórych sytuacji niż poważnych niedociągnięć pisarskich - osobiście wydaje mi się, że to też z powodu presji czytelników, którzy chcieliby zobaczyć Ginny i Draco jak najszybciej razem - i stąd powstają potem niezrozumiałe, dosyć głupie fragmenty.
Historia jest naprawdę ciekawa i ma niebanalną fabułę – przynajmniej w zakresie fan-ficków. Tego się trzymaj. Dodałabym jeszcze stay strong, ale to już brzmiałoby melodramatycznie.
16/20


Poprawność językowa
02. Podzielone zdanie
- Siostra, ty to jesteś w gorącej wodzie kompana – dodał, uśmiechając się szeroko – kąpana
03. Spotkanie
- Da mi pani aktograf? – autograf
06. Losowanie
Od razu pomyślałam o frywolnych francuzach i bałaganie, jaki urządzali na korytarzu – Francuzach
09. Co jest pod podłogą?
W tym momencie sama nie wiedział, co ma powiedzieć – nie wiedziała, literówka, zjadło ci literkę a.
Przez chwilę bała się podnieś powieki – podnieść
11. Nie masz kultury, Weasley?
Nie możliwością było spędzić z nią choćby kilku minut – niemożliwością
Widział, jak bardzo ją to irytuję, jak bardzo zależało jej na poznaniu prawdy – irytuje. Chodzi tutaj o to, że to ją irytuje, a nie sam Malfoy. To trochę pokrętne wytłumaczenie, ale końcówkę ę dajemy tylko w pierwszej osobie. Ja irytuję Ginny, deszcz irytuje Ginny.
12. Bohaterski czyn
Jeden z jej końców rzucił Teddy'emu, któremu przed sekundą udało się dopłynąć, [zbędny przecinek] do topiącej się dziewczyny.
- Powiem mu [przecinek] aby przyszedł na następny trening – oświadczył Albert.
16. "Prawda czy wyznanie"
 - Już ci cieplej - spytał, kiedy doszła do siebie - skoro to było pytanie, to na końcu zdania powinien pojawić się znak zapytania.
17. Bo są takie chwile...
Trwało to dosłownie kilka sekund, w których ruda zdążyła uszczypnąć się trzy razy, aby się przekonać [przecinek] czy to aby nie sen.
Jego twarz nabrała agresywnych rysów, a z kącików ust popłynęła stróżka śliny - strużka
Jej głośny krzyk rozniósł się echem po korytarzu, kiedy ostre zęby wbiły się w skórę przy jej żuchwie [przecinek] a zaskakująco silne dłonie zacisnęły się na szyi. Draco zbladł, widząc [przecinek] jak szkarłatna posoka zbiera się na podłodze.
- Nikt nie może się dowiedzieć, że tam byliśmy i okryliśmy ich tajemnicę - odkryliśmy
- Trzeba zawiadomić odpowiednie służmy - oznajmiła Sofia, opiekunka Norwegów z nieukrywaną pewnością siebie - służby
18. Co się kryje w fortepianie
- To, co pan mówi [przecinek] jest bezsensu... - jęknęła, a na jego twarzy pojawił się delikatny uśmiech - bez sensu
Dziewczyna siedziała na kanapie ze wzrokiem utkwionym tempo w dziwne malowidło na ścianie – tępo
- Opowiesz mi [przecinek] co się stało? - zapytała ruda łagodnym tonem.
Oczywiście, pianino mogło się roztroić, ale to było podejrzane – rozstroić
Szlochała cicho, wycierając długie włosy w puchaty ręcznik i zastanawiała się nad ludźmi, którzy ja opuścili w trakcie wojny – ją
7/10


Bohaterowie
Spodobała mi się feministka Ginny – urozmaicona o tyle, że podarowałaś jej wątpliwą moralność. Draco wydoroślał i nie jest już typowym szkolnym gnojkiem, ale poważnym mężczyzną. Trochę gorzej ma się kreacja reszty bohaterów -  nie potrafię ich określić. Mogę nadać kształt ich charakterom, ale poza tym nie podarowałaś czytelnikom ich przemyśleń. Znam tylko trochę Sophie Rae i Neville’a – ale jego tylko z książki. Opisy wyglądu są dobre.
3/5


Pomysł
Pomysł mi się podoba. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z czymś takim. Wszystkie fan-ficki zakładają, że Ginny grzecznie wyszła za mąż za Harry’ego – jeśli podejmowany jest wątek tych czasów, to dotyczy ich dzieci, Jamesa juniora, Albusa Severusa lub małej Lily. Twoja Ginny pali, jest samodzielna i niezależna, a Potterowi już dawno kazała spadać. Poza tym trafia na Malfoya, ale nie zakochuje się w nim podglądając go spomiędzy półek w bibliotece – poznaje go ponownie już w dorosłym życiu.
5/5


Ramki
Wszystko jest uporządkowane i na swoim miejscu.
4/4


Punkty dodatkowe
Podaruję Ci punkt za ładne opisy włoskiej przyrody oraz za takie sformułowanie… ,,Za chwilę gorący wosk miał zaczął opadać na klawisze pianina’’, nie jest to dokładny cytat, ale zapadło mi to zdanie w pamięć, jest bardzo ładne.
1/3


54/64
bardzo dobry

Mam nadzieję, że pomogłam.

1 komentarz:

  1. dziękuję za ocenę. w zasadzie, to sama chciałam tak rozwijać wątki miłosne, nie było tu nacisku ze strony czytelników. dla niektórych może się to wydawać nienaturalne, dla innych wręcz przeciwnie. jedyne, co mogę powiedzieć, to, to, że nic nie dzieję się u mnie bez przyczyny.
    a jeśli chodzi o grafikę to zajmuję się nią od 6 lat :) zapraszam na mojego bloga http://by-elfaba.blogspot.com/ jeśli kiedyś będziecie zainteresowane nowym szablonem.

    OdpowiedzUsuń